Recenzja gry: Jak to wtedy było?

Ostatnio wzbogaciłam moje zaplecze w kilka(naście) fajnych materiałów. Niby dla celów prywatnych, ale nie omieszkam też skorzystać z nich na lekcjach języka niemieckiego, również z adaptacją pod lekcje online 🙂 Bardzo fajną pozycję oferuje nam świetne wydawnictwo REBEL. Kupiłam u nich kolejną pozycję i tak oto powstała recenzja gry: Jak to wtedy było?
Można kupić ją >>TUTAJ<<. Polecam
Sam producent w taki oto sposób charakteryzuje ową pozycję:
„Nowa gra, w której babcia, dziadek, matka, ojciec, ale także dzieci i znajomi w przyjaznej atmosferze będą odkrywać i dzielić się rodzinnymi wspomnieniami. Gra zawiera karty z fotografiami retro, które w zabawny sposób, na zasadzie skojarzeń zachęcają do opowieści. To pierwszy etap gry – opowiadanie ile rzeczy można sobie przypomnieć spoglądając na zdjęcie? Niemal nieskończoną ilość.
W drugim etapie gry gracze odpowiadają na pytania, które są związane z opowieściami. Słuchałeś dobrze i możesz odpowiedzieć poprawnie? Jeśli tak, to poruszasz się do przodu na planszy. Zwycięzcą jest ten, kto najlepiej wszystko zapamięta i będzie pierwszy na mecie.
Ale zwycięstwo nie jest w tej grze najważniejsze, a doświadczenia i przygody, o których usłyszysz. I uwierz mi, wiele opowieści babci, dziadka i twoich bliskich pozostaną w twojej pamięci jako piękne wspomnienia”.
MOJA RECENZJA GRY: JAK TO WTEDY BYŁO?
Świetnie się złożyło, ponieważ na zajęciach przerabialiśmy akurat czas przeszły Perfekt. Z racji faktu, iż uczę głównie online, a w większości moimi klientami są osoby dorosłe oraz młodzież, postanowiłam przetestować tą grę na poziomach od A2 po C1. Muszę przyznać, że zabawa była wyśmienita. Nawet nie przypuszczałam, ile to może sprawić radości.
Trochę zmieniłam zasady gry, bowiem przygotowałam 6 zestawów, po 5 kart w każdym. Ustalałam z każdym indywidualny czas rozgrywki. Gra przebiegała następująco: uczeń wybierał wcześniej przygotowany zestaw (udostępniałam mój ekran). Zadanie polegało na wymyśleniu i opowiedzeniu historii w czasie przeszłym (staraliśmy się używać czasu Perfekt, jednak Imperfekt również użyto) związanej z danym obrazkiem w wybranym przez siebie zestawie. Czas mówienia wahał się w przedziale 40-50 sekund. Po tym czasie uczeń zadawał pytania do swojej opowiedzianej historii, a ja musiałam na nie odpowiedzieć. Po każdej rundzie następowała zmiana ról. Czas odmierzałam stoperem na telefonie. Było cudownie 🙂
ROZMOWA Z UCZNIAMI na temat: Jak to wtedy było?
Celem tej zabawy było „rozgadać” klientów, co udało mi się na 6+ oraz utrwalenie form czasu przeszłego Perfekt. Moi klienci nie tylko opowiadali, ale przy okazji budowali poprawne zdania czy pytania, byli zobowiązani słuchać i właściwie formułować odpowiedzi. Czyli tak na prawdę pod pozorem gry udało mi się „włączyć” wszystkie sprawności poza pisaniem.
Przy okazji takiej gry dowiedzieliśmy się o sobie nawzajem sporo ciekawych rzeczy. Moim zdaniem dobre relacje z naszymi uczniami odgrywają bardzo istotną rolę, szczególnie w pracy przez internet, gdzie trudniej jest je utrzymać na dobrym poziomie.
Mam również inne pomysły na wykorzystanie tej gry, ale pozwólcie, iż opiszę to innym razem, w osobnym poście. Czekajcie na recenzję.
Spodobał Ci się ten wpis? Polub zatem mojego bloga na Facebooku ?